Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/460

Ta strona została skorygowana.

doskonałości; wszystko to bardzo korzystnie zdobiło jego pospolitą postawę i rysy; a lubo kształty ciała jego były nieco za pełne jednak nie zbywało mu na pewnym powabie. W tańcu nie rzucał się, ale postępował tylko za taktem muzyki; te ruchy jego były wprawdzie powolne, lecz przyzwoite, chociaż czasami widać w nim było pewne omdlenie, i ociężałość, jakgdyby był przygnieciony brzemieniem ciężkiego smutku.
Dwa czy trzy razy pobożny młodzian utkwił w pannie de Beaumesnil bolesne i pełne rezygnacji spojrzenie, jakgdyby chciał powiedzieć:
— Obcy jestem uciechom świata, te zabawy, od których oddala mnie mój smutek, nie są dla mnie stosowne, lecz poddaję się tej bolesnej sprzeczności pomiędzy moją zgryzotą, a przyjemnościami, które mnie otaczają, ponieważ nie mam innego środka zblżenia się do ciebie.
Zacny uczeń księdza Ledoux należał do znakomitej szkoły doskonałych aktorów, szkoły, w której się wyuczył mimiki wogóle i w szczegółach, spojrzeń pełnych znaczenia i nieśmiałości, westchnień, pełnych wyrazu i skromności; obok tego posiadał w dużym stopniu trudną sztukę przewracania oczu, przybierania skruszonej, pobożnej i niewinnej postawy, promieniejącej niekiedy ogniem mistycznym; dlatego też triumf jego był tak zupełny, że panna de Beaumesnil, pomimo nieufności, jaka ją opanowała, nie mogła uwolnić się od następującej myśli:
— Biedny pan de Macreuse! jakąż dla niego jest przykrością widzieć się wciągniętym do tej zabawy, w której przy smutku i boleści z powodu śmierci swej matki, prawie żadnego nie może brać udziału.
Lecz nieufność Ernestyny nanowo się zbudziła.
— Dlaczego on tu przyszedł? — pytała się w duchu — może tylko chciwość sprowadza go tutaj, a wiedziony haniebną nadzieją, zapomina o swoich troskach i boleściach?
Upatrzywszy nareszcie sposobną chwilę do zawiązania dłuższej rozmowy z Ernestyną, Macreuse zarumienił