Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/476

Ta strona została skorygowana.

cji jest na wydaniu. Moja matka zaślepiona korzyściami, jakie przynieść mi może podobny związek, nie troszczy się bynajmniej o charakter, ani o osobę panny... Nie widziała jej nigdy, gdyż bogata dziedziczka znajduje się jeszcze za granicą. Wszystko to nic nie znaczy, o to tylko idzie, ażeby mi jeśli można, zapewnić ogromny majątek, aby dojść do celu wszystkie środki są godziwe. Moja matka, uwiedziona macierzyńską miłością, spieszy do opiekunki tej sieroty; tam następuje układ, że dziedziczka, biedna szesnastoletnia dziewica, istota słaba, bezbronna, niedoświadczona w intrygach świata, za przybyciem swojem otoczona zostanie osobami, które nią owładną zupełnie i taki wpływ na nią wywrą, że wybór jej prawie nieomylnie na mnie paść musi. Ten bezecny frymark, nie umiem tego bowiem nazwać inaczej, zostaje zawarty, wszystko umówione, wszystko, pani, nawet sposób, w jaki... przypadkowo... zostanę pani przedstawiony! Wszystko, nawet mniej lub więcej korzystne ubranie, jakie tego dnia mam włożyć na siebie... Są to drobiazgi, ale smutne! Słowem, wszystko zostaje ułożone... a ja, ja o niczem jeszcze nie wiem. Dziedziczka zaś, która znajduje się jeszcze o sto mil od Paryża, nie zna mnie wcale, równie jak i ja jej nie znam! Nareszcie przybywa. Wtedy moja matka odkrywa mi swoje plany, gdyż nie wątpi bynajmniej, że z radością je przyjmę, i ubiegać się będę za niespodzianem szczęściem, które mi podaje! Z początku jednak waham się, utrzymując, co też rzeczywiście było, że nie mam żadnej skłonności do żenienia się, i że zapewne bardzo złym będę mężem. Cóż to szkodzi, mówi moja matka, Ożeń się tylko, ona przecież tak bogata!
Tu Ernestyna uczyniła poruszenie żywej niechęci, lecz Gerald rzekł dalej:
— A jednak moja matka jest tak zacna, tak czcigodna kobieta. Lecz gdyby pani znała ten fatalny wpływ pieniędzy.
— Kochana baronowo — rzekła księżna de Senneterre