Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/499

Ta strona została skorygowana.

wet i tego, ktoby chciał się z nią ożenić, spodziewał się pan de Mormand usunąć wszystkich kandydatów do jej ręki. Podłość ta oburzyła mnie. Stąd ów wyraz: nikczemnik, który w niechęci mojej wyrzekłem... stąd ów pozór, który wymyśliłem, ażeby panu de Mormand dać owo zadosyćuczynienie, które mu się wreszcie należało, stąd nakoniec mój zamiar przeszkodzenia panu de Mormand w zaślubieniu panny de Beaumesnil. I wszystko mi się powiodło, gdyż teraz nie będzie już zapewne miał śmiałości pokajać się przed najbogatszą dziedziczką we Francji, chociażby powiedział jeszcze dwadzieścia filantropijnych mów o powołaniu stokfiszu, chociażby się nawet o nią starał pod pańską protekcją, baronie, który jesteś wzorem, przykładem, cudem opiekunów, i który przyszłość swej pupilki, godnej śmiechu dumie chciałeś poświęcić!
Z niemem przerażeniem słuchano słów garbatego, który mówił dalej:
— Zaprawdę, moi panowie, podłości te powtarzają się tak często w naszem kole, że to posłuży za przykład, jeżeli je raz przecież napiętnujemy zasłużoną hańbą! Jakto! że takie bezeceństwa zdarzają się pomiędzy ludźmi wyższego świata, jak powszechnie mówią, więc dlatego mają one uchodzić bezkarnie? Jakto! więzienie, galery, mają istnieć tylko dla tych biedaków, którzy w grze fałszywemi kartami ukradną zręcznie kilka luidorów, a nie będzie pręgierza, pod którymby stawiono ludzi, co zdradą i podłem kłamstwem starają się ukraść ogromny majątek, i z zimną krwią zmawiają się na środki podejścia biednej, niewinnej panienki, której jedyną winą jest, że posiada znaczny majątek, i że mimo swej wiedzy zbudziła zbrodniczą chciwość. A jeżeli się uda takim ludziom, wtedy przyjmują ich wszędzie, chwalą, zazdroszczą im, wysławiają ich zręczność, podziwiają nadzwyczajne szczęście! Tak, gdyż przy pomocy tych bogactw, które niecnemi zyskali środkami, żyją wspaniałe, utrzymują kochan-