Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/567

Ta strona została skorygowana.

światu dziwne podałoby domysły o naszej znakomitej i historycznej rodzinie.
— Panie margrabio, ja...
— Wiem, że pani mi przypomina garb księcia Eugeniusza, w porównaniu tem mój garb wielki znajduje dla siebie, zaszczyt; ale zechciej pani zwrócić uwagę, że takim osobliwościom nie można odejmować należnego blasku. Jestem pani nieskończenie wdzięczny za jej oświadczenie, i panna Berta ze swej strony zapewne mi będzie wdzięczna, że ofiary tej przyjąć nie mogę; jednakże, połączenie naszych dwóch znakomitych rodzin, jak pani mówi i zapobieżenie, żeby moje dwakroć sto tysięcy franków dochodu rodzinie pani się dostały, zależeć będzie jedynie od pani. Pośpieszam jednak oświadczyć jej, że zanadto nisko stoję w moich zasługach, ażebym się mógł ośmielić wzrok mój do pani podnieść — dodał garbaty z głębokim ironicznym ukłonem. — Najprzód, byłbym dla pani najnieznośniejszym w świecie mężem; a potem, ja nie czuję żądnego powołania do małżeństwa.
— Nie ma pan potrzeby z taką troskliwością uprzedzać propozycji, których mu nie czynię — odpowiedziała księżna de Senneterre, z, obrażoną dumą — racz pan tylko jaśniej się tłumaczyć, bo ja nie znam się na rozwiązywaniu zagadek; pan mówi o połączeniu naszych rodzin i o chęci, aby jego majątek dostał się mojej rodzinie; ja tego nie pojmuję.
— Między nami i bez wyrzutów mówiąc, pani była bardzo uprzejma w swoich pretensjach co do honoru rodziny, kiedy szło o połączenie Geralda z panną de Beaumesnil, jest tylko nazwiskiem wsi, a dziad zmarłego hrabiego nie był niczem więcej, jak panem Józefem Vert-Puis, nadzwyczaj bogatym bankierem i, zresztą bardzo przyzwoitym człowiekiem.
— Wiedziałam bardzo dobrze, że familja i urodzenie panny Vert-Puis de Beaumesnil nie z nader świetnych pochodzi źródeł, ale...