Tym sposobem było już niepodobieństwem otworzyć okiennice i zawołać o pomoc.
Sieroty znajdowały się więc zupełnie w ręku Macreuse’a i Ravila, ponieważ drzwi, prowadzące do salonu, zamknięte zostały z zewnątrz przez pokojówkę panny Heleny, która równie jak i jej pani, była wspólniczką ucznia księdza Ledoux; nie wiedziały one przecież, że Herminja pozostała u panny de Beaumesnil.
Podczas kiedy de Ravil zajęty był oknem, Macreuse którego rysy wyrażały zapalczywą nienawiść złożył ręce na krzyż i z największym spokojem powiedział do ciągle śmiejących się dziewcząt:
— Z powodu obecności tego przeklętego stworzenia, i spojrzeniem wskazał Herminję, pierwotny mój plan został zniweczony; widzicie, że jestem otwarty! Ale mam głowę przedsiębiorczą, i oddanego mi duszą przyjaciela; obie jesteście w naszej mocy, mamy jeszcze dwie godziny czasu przed sobą, i dowiodę wam, że nie należę do rzędu ludzi, z których długo można się natrząsać.
Głos i wyraz twarzy człowieka, który takie rzucał groźby, cisza, samotność, wszystko to musiało nadawać im okropny charakter; lecz jeżeli już raz jakie bądź wypadki tragiczne uważane będą ze strony komicznej, wtedy wszystko, co zda się, powinnoby tylko pomnażać obawę, służy do podniecenia chęci do śmiechu, którego już później żadną miarą powściągnąć nie można.
Taki też był skutek, jaki wywarły, groźby Macreuse’a na obu sierotach, gdyż na nieszczęście dla swojej tragedji, uczynił on mimowolnie jakieś poruszenie, wskutek którego kapelusz tak mu się w tył przechylił, co jego szerokiej ale groźnej i dzikiej twarzy tak dziwny nadało wyraz, że obie dziewice znowu parsknęły śmiechem.
Nareszcie przyszła kolej na wspólnika Macreusa.
Wzrokiem raczej ciekawym, niż przestraszonym dziewice przyglądały się Ravilowi, który zajęty był umocowaniem swego łańcuszka przy oknie; gdy atoli przyszło
Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/636
Ta strona została skorygowana.