Osoby, mające najbliższy udział w tej całej sprawie, zbliżyły się teraz do stołu, na którym leżały papiery, czekające już tylko ich podpisu i panna de Beaumesnil rzekła do Herminji głosem cichym i lękliwym:
— Ah! moja przyjaciółko, moja droga siostro, już się zbliża chwila stanowcza, teraz wszystko zostanie wykryte, co pan Oliwier pomyśli, co uczyni? Gdybym popełniła największy błąd, i gdyby błąd ten miał teraz zostać odkrytym, zdaje mi się, że nie doznawałabym większego niepokoju.
— Odwagi, Ernestyno — odpowiedziała Herminja — zaufaj tylko w zupełności panu de Maillefort.
Jeżeli Ernestyna czuła pewnie niepokój z powodu delikatności Herminji, to i garbaty tegoż samego doświadczał uczucia, myśląc o drażliwej dumie Herminji, która nie wiedziała jeszcze, że w kontrakcie zamieszczoną była, jako córka przybrana margrabiego de Maillefort, księcia de Haut-Martel.
Z obawą zatem w sercu zbliżył się garbaty do dziewicy i powiedział:
— A więc, podpisz pierwsza, moje dziecię.
Notarjusz podał jej pióro, młoda artystka uchwyciła je skwapliwie i drżącą ręką z powodu silnego uczucia radości i szczęcia podpisała:
Herminja...
Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/683
Ta strona została skorygowana.
IV.