Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/712

Ta strona została skorygowana.
VII.

Pan Paskal, usadowiwszy się w złoconem krześle po drugiej stronie stołu, za którym siedział książę, pochwycił zaraz nóż z perłowej macicy do rozcinania papieru, który mu się nawinął pod rękę i bawiąc się nim ustawicznie, powiedział do księcia:
— Jeżeli i się W. C. Mości podoba, mówmy teraz o interesie, gdyż o pierwszej godzinie mam być na ulicy Saint-Marceau, u jednego z moich przyjaciół.
— Uprzedzam pana — odpowiedział książę powściągając się z trudem — że chciałem do jutra odroczyć wszystkie posłuchania, które mnie dzisiaj jeszcze oczekiwały, ażebym mógł poświęcić panu cały mój czas.
— Zbyt wiele grzeczności ze strony Waszej Cesarskiej Wysokości, ale przystąpmy do rzeczy.
Książę wziął ze stołu jakiś papier, cały zapisany, i oddając go panu Paskalowi, odpowiedział:
— Pismo to przekona pana, że wszystkie strony, interesowane w cesji, którą mi proponują, nietylko upoważniają mnie wyraźnie do przyjęcia onej, ale nadto zachęcają mnie do niej, gwarantują wszelkie wypadki, mogące wyniknąć z mego przyjęcia.
Pan Paskal, nie ruszywszy się z krzesła, wyciągnął tylko rękę z jednej strony stołu na drugą po podaną sobie notę, a, odebrawszy ją od księcia, powiedział:
— Bo też bez tej gwarancji nie możnaby nic a nic zrobić.