uroczystość nasza nie byłaby zupełną. Pójdę go więc zawiadomić o pańskiem przybyciu, kochany panie Paskal.
I gdy postąpił parę kroków ku drzwiom, prowadzącym do pokoju starca, Paskal zatrzymał go skinieniem, mówiąc do niego.
— Wszakże prezes Hubert mieszka...
Ponieważ się zaś wahał z dokończeniem słów swoich, Dutertre dodał:
— Na przedmieściu św. Honorjusza, w domu, którego ogród przytyka do pałacu Elysée Bourbon.
— Czy ta dziewczyna dawno już mieszka u swego wuja?
Dutertre zdziwiony nieco ciekawością pana Paskala co do Antoniny, odpowiedział:
— Pan Hubert przywiózł ją, będzie temu trzy miesiące z Nicei, gdzie panna Antonina pozostała po śmierci jednej ze swoich krewnych.
— Więc pani Dutertre przyjaźni się z tą młodą osobą?
— Matkowała jej jeszcze na pensji.
— Ah — dodał Paskal, pogrążywszy się chwilkę w nowem zamyśleniu.
Człowiek ten posiadał wielką i rzadką zdolność, która się niezmiernie przyczyniła do zebrania jego ogromnego majątku; jak z łatwością można zamykać i otwierać niektóre szufladki swego biurka, tak i on mocen był chwilowo odrywać się stosownie do woli swojej od najgłębszego najęcia i przechodzić z obojętnością do myśli zupełnie przeciwnych, tym, które go przed chwilą jeszcze zajmowały. Tak to, po owem widzeniu się Franciszka z Antoniną, którego był dalekim świadkiem, i które tak gwałtownie go wzruszyło, odzyskał znowu całą swobodę umysłu, dozwalającą mu rozmawiać spokojnie o interesach z arcyksięciem i dręczyć go z całem wyrachowaniem złego serca.
Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/745
Ta strona została skorygowana.