Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/83

Ta strona została skorygowana.

by nie biło głośniej, kiedy zbliża się do mnie Herminja, która przecież także jest moją córką? Mogęż sercu mojemu nakazać, ażeby się nie wyrywało naprzeciw jej serca? Tylko rzeczy możebnych powinnibyście wymagać ode mnie, bo jeżeli mi się udaje przy zebraniu całej mojej odwagi, powściągnąć moje usta, moje spojrzenie, zadać sobie największy przymus, ukryć wszystko, co czuję, kiedy widzę przy sobie Hermiinję, nie mogę przecież zabronić sobie być matką!
— Wtedy powinnaś pani mnie słuchać — odpowiedział duchowny surowo. — Musisz jej pani zabronić wstępu do swego domu, masz bowiem po temu jasne powody; zatem wierzaj mi, pani, podziękuj jej za dotychczasowe usługi, i...
— Nigdy — odpowiedziała hrabina z pospiechem — nie, nigdy nie będę miała do tego odwagi. Nie jestem już dosyć nieszczęśliwa, mój Boże! że moja druga córka, której miłość w tej chwili byłaby dla mnie tak pocieszającą, w obcych znajduje się krajach, i opłakuje swego ojca, którego wyrwał jej tak okropny przypadek, a kto wie... może Ernestyna umiera podobnie jak i ja! Biedne dziecię. wyjechała stąd tak słaba, tak cierpiąca. O! niemasz godniejszej litości matki ode mnie! — I dwie gorzkie łzy spłynęły po licach pani de Beaumesnil.
— Odwagi, uspokój się, moja siostro — rzekł ksiądz Ledoux głosem pocieszającym i słodkim — nie trać odwagi, złóż całą nadzieję w Bogu; jego łaska jest wielka, On ci wynagrodzi to, żeś się temu świętemu obowiązkowi, który, jakem ci już powiedział, był tylko ostrożnością, tak po chrześcijańsku poddała. Bogu dzięki, chociaż twój stan jest niebezpieczny, nie jest on jeszcze beznadziejny.
Pani de Beaumesnil wstrząsnęła smutnie głową i odpowiedziała:
— Czuję się zawsze bardzo słabą, mój ojcze, ale jestem teraz spokojniejsza, ponieważ dopełniał ostatniej powin-