— Jakto?
— Dama ta kazała mnie przez odźwiernego prosić do siebie; uwiadomiono mnie o tem, zeszłam na dół; wtedy dama ta, nadzwyczajnie blada, rzekła do mnie: „Chciej panna poprosić panię de Luceval, aby raczyła zejść na dół, pragnę pomówić z nią w sprawie bardzo ważnej; powiesz jej panna moje nazwisko, pani d‘Infreville, Walentyna d’Infreville...“
Zaledwie panna Liza wymówiła te słowa, kamerdyner, zapukawszy uprzednio, wszedł do salonu, mówiąc:
— Czy pani margrabina przyjmie panią d‘Infreville?
— Cóż to znaczy? — zapytała Florencja, zdziwiona bardzo tą nagłą zmianą postanowienia swej przyjaciółki — więc pani d’Infreville jest tutaj?
— Tak, pani.
— Proś więc, ażeby weszła — odpowiedziała pani de Luceval, podnosząc się z krzesła, ażeby wyjść na spotkanie swej przyjaciółki, którą serdecznie uściskała, gdy pozostały same w pokoju.
Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/913
Ta strona została skorygowana.