Strona:PL Sue - Tajemnice Paryża.djvu/139

Ta strona została skorygowana.

bić pierwszym ministrem. — W takim stanie były rzeczy, kiedy Murf, po osiemnastomiesięcznym pobycie w Anglji, wrócił z rodziną swoją do Gerolstein; Rudolf w obejściu z nim był zimny, sztuczny, nawet ironiczny, kiedy mu przypominał ich dawny tryb życia; Murf nie mógł dojść przyczyny tej zmiany, przypisywał ją jednak wpływowi Polidoriego i postanowił śledzić postępki Włocha. — Polidori ze swojej strony nierad był powrotowi Murfa, bo obawiał się jego szczerości, zdrowego rozsądku i przenikliwości, postanowił więc niezmiennie zgubić go w umyśle Rudolfa. W tym to właśnie czasie Tom i Sara przybyli do Gerolstein, a Rudolf wyjechał na przegląd pułków. Stary książę przydał mu tylko jednego adjutanta, i ku wielkiemu zmartwieniu Polidoriego polecił Murfowi, aby mu towarzyszył. — Polidori nie został w domu bezczynny. W parę dni Tom zaprzyjaźnił się z Polidorim. — Polidori zrozumiał, czego pragnie dumna i nadobna Sara; i ucieszył się z jej przyjazdu, bo to sprzyjało jego widokom. — Przewidywał, że będzie miała wielki wpływ na serce ognistego młodzieńca, który pierwszy raz pokocha. Polidori zamierzył owładnąć tym wpływem, kierować nim, i użyć go na zgubę Murfa.
Tom i Sara zrozumieli wszystko, chociaż wyraźnie o niczem nie mówili z Włochem. Kiedy Rudolf wrócił, trzej sprzymierzeńcy do jednego dążyli celu: do obalenia Murfa, wspólnego nieprzyjaciela.