Strona:PL Sue - Tajemnice Paryża.djvu/447

Ta strona została skorygowana.
XIX.
ULICA CHAILLOT.

Wyprzedzimy o kilka godzin pana Badinot, który, jakieśmy widzieli z jego rozmowy z ojcem Micou, pospieszał do mieszkania hrabiego Saint-Remy. Już uczyniliśmy wzmiankę, że hrabia mieszkał przy ulicy Chaillot i sam zajmował cały ładny damek, między dziedzińcem i ogrodem, w części miasta dosyć samotnej, chociaż bliskiej Pól Elizejskich, najulubieńszego miejsca przechadzki paryżan. Takie położenie domu było bardzo dogodne dla młodego hrabiego Saint-Remy. Kobiety mogą go odwiedzać tajemnie, wchodząc furtką ogrodową, przez uliczkę, łączącą ulicę Marboeuf i Chaillot. Zaraz obok znajdował się ogród jednego z najbardziej znanych ogrodników paryskich i damy, idące do hrabiego, w razie niespodziewanego spotkania, miały gotowe tłumaczenie, że przyszły po kwiaty. Skłamałyby wreszcie tylko przez połowę, bo i hrabia posiadał także znakomitą oranżerję prowadzącą od samej furtki do buduaru na pierwszem piętrze. Bez przenośni więc godzi się powiedzieć, że dama przestępująca niebezpieczny próg hrabiego, szła na zgubę po ścieżce usłanej kwiatami. Księżna de Lucenay, zazdrosna jak Wszystkie kobiety namiętne, kazała sobie dać klucz od tej furtki.
Dom hrabiego dzielił się na dwie części, dolne piętro, gdzie przyjmował damy, i górne, gdzie przyjmował to-