Strona:PL Sue - Tajemnice Paryża.djvu/481

Ta strona została skorygowana.

Seraphin, która kazała jechać do Batignoles. Za rogatkami miasta, nad brzegiem Sekwany, stanęły.
Gualeza nie znała Pryża; spostrzegła jednak, że ta droga nie prowadzi do folwarku Bouqueval. Na zapytanie jej odpowiedziała pani Seraphin:
— Tyle tylko powiedzieć ci mogę, moja panienko, że wypełniam rozkazy twoich dobroczyńców.
— Jestem im posłuszna.
Obie poszły nad brzegiem. Opuścimy je na chwilę i zaprowadzimy czytelników naszych na Wyspę Grabieżnika.