POSEŁ. Bezpłodne dzięki za gorzki podarek.
ALTEA. Kogóż z twarzami niosą zakrytemi
Na tych gałęziach? Nie płoni to byli
W życiu mężowie, i teraz, gdy zmarli,
Cześć im oddają, jeśli cześć jest w śmierci.
POSEŁ. To bracia twoi, synowie twej matki.
ALTEA. Złóżcie swych zmarłych, ujrzę wprzód, czy moja
Krew to, a potem gorzko płakać będę.
POSEŁ. Płacz, jeśli pragniesz? ci już nie zapłaczą.
ALTEA. O bracia, ojca mojego synowie,
Których kochałam i czciłam o jakże
Radabym płakać łzy, od krwi tej droższe,
Którą wam dzisiaj wytoczono! Przecież
Widzę, że sen wasz nie jest pełen wstydu,
Choć was zabito — śmierć tę syn mój pomścił!
POSEŁ. Siew twój, królowo, czy ma sam się zabić?
ALTEA. Podwójna śmierć jest w twem dwuznacznem słowie.
POSEŁ. Dłoń ich zabiła jedna — słysz to jedno słowo.
ALTEA. O czem majaczysz dwuznacznym językiem?
POSEŁ. Syna twojego dłoń — trudnoż to wyrzec?
ALTEA. Nadeszła chwila nasza — jest już przy nas.
Strona:PL Swinburne - Atalanta w Kalydonie.djvu/86
Ta strona została przepisana.