Strona:PL Swinburne - Atalanta w Kalydonie.djvu/90

Ta strona została przepisana.


ALTEA. Lecz w tem nie było Boga. I nie było
Was u narodzin moich braci. Wyście
Nie znały braci mych, jak ja, ich siostra,
Com jest ofiarą ich mordu. Dlaczego
Jam nie umarła dla nich? Wszak ten zmarły
Mąż chodził ze mną, jako dziecko z dzieckiem,
Słaba podpora dla stóp moich słabszych;
Stopą mi drobną służąc, drobną ręką,
Tak ci mnie wodził, tak mi pokazywał
Żelazo, złoto, odblaski zwierciadła,
Połysk korony, wszystkie rzeczy piękne;
Lekkimi rzucał oszczepy, psy młode
Przywodził ku mnie, iżby się łasiły
Do stóp tych moich, iżby mi się kładły
Na moje piersi dziewczęce, wielkiemi
Pieszcząc oczami. Tamte dni minęły,
A te są gorzkie, a ja dziś bezpłodną
Jestem królową i siostrą nieszczęsną,
Bytem stroskanym, matką klątw rozlicznych.
Ale i ona, siostra moja, Leda,
Pośród owoców siedząca nad morzem
Wraz z swym niewinnym mężem, kląć mnie będzie
Mówiąc: Nie syna-ś zrodziła, lecz troskę,
Zagwię-ś zrodziła, siostro, co pożera
Twą i mą duszę. Lecz wy, Testyusza
Synowie, cieszcie się, na stos pogrzebny
Takie wam drzewo dam, jakiego dotąd
Nie miał król żaden; ognia, co się spali,