Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński-Pieśń o Rolandzie 016.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

pierzonych sokołów; czterysta mułów ładownych złotem i srebrem, i pięćdziesiąt wozów z których on złoży tabor; i daj mu szczerego złota tyle, aby mógł hojnie opłacić swoich najemników. Przekaż mu, że dość długo wojował już w tej ziemi; że powinienby wracać do Francji, do Akwizgranu, że pośpieszysz tam za nim na święty Michał, że przyjmiesz tam prawo chrześcijan i zostaniesz jego wiernym lennikiem. A zechce zakładników, to poślij mu ich, dziesięciu albo dwudziestu, aby go natchnąć ufnością. Poślijmy mu synów naszych żon; ja poślę mego, choćby miał i zginąć. Lepiej by tam potracili swoje głowy, a my żebyśmy nie stracili naszej swobody i państwa, i nie przyszli do torby żebraczej“.

IV

Blankandryn mówił: „Na tę moją prawicę, i na tę brodę którą wiatr kołysze mi na piersi, wnet ujrzycie jak francuskie woje stąd odchodzą. Pójdą Frankowie do Francji: to ich ziemia. Kiedy wrócą każdy do swej najdroższej dziedziny, a Karol do Akwizgranu, do swojej kaplicy, będzie tam odbywał na święty Michał uroczyste roki. Przyjdzie święto, dzień upłynie: o nas ani słychu. Dumny jest ów król, a serce ma okrutne: każe uciąć głowy zakładnikom. Lepiej-ci jest, aby oni stradali głowy, a my abyśmy nie stracili naszej pięknej Hiszpanji i nie cierpieli niedoli i klęski!“ Poganie rzekli: „Może i prawdę gada“!

V

Król Marsyl zwołał radę. Zawołał Klaryna Balagierskiego, Estamaryna i jego para Eudropa, i Pryjamona i Garlana brodacza, i Masznera i stryja jego Mahona, i Żynera i Malbjena z za morza, i Blankandryna, iżby im powiedział swoją myśl. Dziesięciu najchytrzejszych odwołał na stronę. „Pójdziecie, barony, do Karola wielkiego. Jest pod Kordową, którą oblega. Będziecie mieli w rękach