Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński-Słówka 024.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

Ona płakała cichutko
Bo ją przytem kopnął w udko.
A potem jeszcze jej ostro
Zakazał bawić się z siostrą.
Że się taka sama świnka
Zrobi jak ta Ernestynka.
Z książkami tyż była heca
Wszystkie powrzucał do pieca.
Choć sam nie wiedział dlaczego
Co ma jedno do drugiego.
Wkońcu ustały te krzyki
Poszedł rano do fabryki.
Na co człowiek się naraża
Kiedy ojca ma masarza.