Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński-Słówka 067.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

Miałam cienkie rączyny i nóżki
Ciałko różowe
Zawinięto mnie mocno w pieluszki
Po samą głowę.

Co chwileczkę potrzeba je było
Zmieniać na inne
Ale znowu to samo robiło
Dziecię niewinne.

Wyciągałam rączęta do góry
Gdy chciałam piersi —
(Dawniej ludzie mniej mieli kultury,
Lecz byli szczersi)

Rosłam sobie powoli i skromnie
Po centimetrze
Psułam wszystko co było koło mnie —
Nawet powietrze...

Darłam się jak licho opętane —
Oto i wszystko:
Ktoby myślał, że kiedyś zostanę
Taką artystką...