Kwestję pochodzenia Xawery stara się rozwiązać na łamach Kurjera Wileńskiego Mgr. P. Kon. Oddala najpierw przypuszczenie, jakoby była żydówką: zarówno epitet mistrza Towiańskiego „Xiężniczka Izraelska“, jak wzmianka w liście Lenartowicza wydają mu się nieprzekonywujące, wobec tego, iż, o ile p. Mgr. P. Kon wie, niema w aktach dowodu, aby istniała żydowska rodzina Deybel (nazwisko Xawery, nawiasem mówiąc, pisano na wszystkie sposoby: Dajbel, Deibel, Dejbel, Deybell). Przypuszcza Mgr. P. Kon natomiast, iż pochodzenia Xawery trzeba szukać między córkami Xawerego Deybel, nauczyciela tańca i właściciela pensjonatu w Wilnie. Niema wprawdzie zapisanej córki jego Xawery, ale jest kilka innych: Aniela, Anna, Marja, Albina i Zofja. Żyje dziś jeszcze w Wilnie pani Wikszemska, której mąż urodzony był właśnie z Marji Deyblówny, córki Xawerego Deybel:
„Otóż, jak powiada p. Wikszemska, teściowa jej t. j. Marja Deybel, miała 4 siostry: Anielę, Annę, Zofję, zaś imienia czwartej siostry nie pamięta. Ta jedna z najmłodszych sióstr, wyjechała do Paryża, jako młoda panna i tam była nauczycielką, później zaś wyszła za mąż za Francuza Mainarda.
„Wobec tych wszystkich danych (konkluduje p. Mgr. P. Kon), wydaje się, że „księżniczka izraelska“ była jedną z najmłodszych córek Ksawerego Deybla, prawdopodobnie Albiną, która urodziła się w Wilnie, ale nie przed rokiem 1829. Była ona zatem jedną z dwóch małoletnich dziewcząt, o których przyjęcie (do instytutu panien szlacheckich) wdowa Deyblowa w r. 1842 nadaremnie zabiegała.
„Pozostaje jeszcze niewyjaśnione, dlaczego Deyblówna w Paryżu nazywała się Xawerą. Może było to jej drugie imię. Również jest możliwe, że imię to przybrała dopiero w Paryżu i jako Xawera
Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński - Bronzownicy.djvu/119
Ta strona została uwierzytelniona.
119