Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński - Bronzownicy.djvu/129

Ta strona została uwierzytelniona.

podawanej przez siebie, nie mogą być niczem usprawiedliwieni; cobyśmy powiedzieli o takiej np. matce, która, mając nauczyć dziecko chodzenia, kładzie się na niem i każe mu się nosić tłumacząc się tem, że dziecię powinno wydobyć z siebie tyle energji, ażeby znalazło siłę unieść ją; że to robi dla tego zmuszenia dziecka, aby się w niem rozwinęły życie, siła ruchu, energja i t. d. Powiedzielibyśmy o takiej matce, że jest albo obłąkana, albo zła kobieta.
Nie możemy także przyznać za dobre ostrego tonu, z jakim niektórzy między nami podają prawdę i zmuszają do jej przyjęcia a o nieprzyjmującym powiadają, że jest pieszczoch, jeżeli nie coś gorszego. To nas może zaprowadzić aż do uniewinnienia Św. Inkwizycji. I w rzeczy samej, Święta Inkwizycja, wychodząc z tej samej zasady, mogłaby mówić o tych których torturowała, paliła: „Pieszczoch! nie może znieść tortur, boi się stosu, a on go naprowadza na drogę Prawdy“.
...Fałszywe kolosy, czyli kolosy fałszu w Sprawie, grożą większem niebezpieczeństwem dziełu Bożemu na ziemi jak fałszywe kolosy zewnątrz Sprawy... W sprawie z siostrą K(aroliną), trzeba tu wiedzieć, że nie ciało z ciałem walczy, ale duch z duchem. W sprawie tej dać miejsce podrzędne ludziom, a mieć głównie przed oczyma rzecz samą, a ta rzecz, to duch Sprawy świętej, Duch Chrystusowy, i zbawienie nasze przez Chrystusa.

O cóż tedy chodzi, pytamy. Chodzi o — list siostry Karoliny z powodu imienin siostry Antoniny:

Siostra Antonina (pisze Goszczyński) ma słuszny powód widzieć nieczystość w postępowaniu siostry Karoliny z wypadku jej listu otrzymanego w dzień swoich imienin; bo, kiedy wprzód pisała do niej kilka razy i nie miała nigdy odpowiedzi, dziś nagle otrzymuje list winszujący z zupełnem pominięciem swojego męża, z którym jednak pisała spólnie list ostatni, i któremu się należała także odpowiedź.

To jest „meritum“ sprawy. Zaczynają się komplikacje. Brat Władysław napisał w tej sprawie list z wy-

129