Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński - Bronzownicy.djvu/151

Ta strona została uwierzytelniona.

nie kwapi się ze spożytkowaniem listu, i słysząc o grożącem mu zniszczeniu, ogłosił go w dodatku do swej monografji z następującym przypiskiem: „Autograf znajduje się obecnie w zbiorach bibljoteki Akademji Umiejętności w Krakowie. Przytaczam list ten według kopji, udzielonej mi przez p. Włodzimierza Spasowicza“. W ten sposób Chmielowski stworzył fakt dokonany, list do Bułharyna przeszedł do zbiorowych wydań.
Nie wiem, o ile historyjka ta jest ścisła. Parę osób, których pytałem o to w Krakowie, nie znało jej. Może owe wahania, przypisywane Akademji, odnoszą się raczej do ówczesnego prezesa Akademji, Stanisława Tarnowskiego, na którego ręce zapewne list ów Spasowicz przesłał. Toby było prawdopodobniejsze: skądinąd opowiadano mi, jak żywo Tarnowski, będąc w Paryżu, wyrażał Władysławowi Mickiewiczowi zdziwienie, że ten nie zniszczył „jeszcze“ dokumentów tyczących działalności Adama Mickiewicza z epoki Trybuny Ludów. Powtarzam: może nie każda z tych relacyj jest dosłownie ścisła, ale to pewna, że oddają one atmosferę, w jakiej tworzyła się nasza „wiedza“ o Mickiewiczu.
List do Bułharyna, mimo że go ogłoszono, pozostał prawie nieznany. Nie wyciągnięto zeń konsekwencyj, nie cytuje się go prawie. I dosyć zrozumiałe jest, że list ten wprawił uczonych w zakłopotanie w momencie gdy praca bronzownicza wrzała na całej linji. Takich zakłopotań dostarcza Mickiewicz więcej. Niesamowita jego indywidualność jakże trudno poddaje się konwencjonalno-pomnikowemu ujęciu jego biografów. Dla nich bieg życia Mickiewicza jakże jest prosty i jasny! Od wczesnej

151