Nie brakło mi jednak na sposobności, rozbudzenia serca z tego letargu.[1] Bawiąc u wód[2], poznaliśmy się z pewną rodziną, gdzie był syn dwudziestoletni. Mama, która wogóle nie lubiła zabierać przypadkowo znajomości, tutaj widziała się niejako zmuszoną do tego. Sąsiadowaliśmy przezedrzwi z tą rodziną — przez tydzień nie spotkaliśmy się z nikim z naszych sąsiadów i aniśmy pamiętali, że tam ktoś mieszka, gdy raz służąca nasza, niepytana, powiedziała mamie, że u tych państwa wielkie zmartwienie, bo ich syn niebezpiecznie chory i dlatego tam zawsze tak spokojnie i cicho; dodała też ciekawa i gadatliwa dziewczyna, że ta rodzina składa się z dwóch sióstr, niemłodych już wdów po jenerałach rosyjskich, a panicz chory to syn jednej z tych pań. Wiadomość, iż to rodzina moskiewska wcale sympatji naszej nie obudziła; — ale że mama droga zawsze powodowała się uczuciami ludzkości, przykazała nam zachowywać się odtąd jaknajciszej i wzbroniła całkiem grać na fortepjanie, póki nam wiadomo nie będzie że u sąsiadów choroba minęła. Służąca nasza, obecna tym mamy rozporządzeniom, nieomieszkała powtórzyć wszystko służącym sąsiadów, o czem dowiedzieliśmy się później; i ta gadatliwość Joasi, nastręczyła nam miłą, jakkolwiek w razie niepożądaną znajomość. — W kilka dni później, jenerałowa C. matka chorego, przyszła do mamy z wizytą i na wstępie z uczuciem podziękowała za dowód współczucia dany jej nieznajomej jeszcze; mama droga z zadziwieniem odpowiedziała, nie pojmując skąd ta pani o jej czynie tak prostym dowiedzieć się mogła; wtedy wykryła się niewinna tym razem plotka naszej Joasi. Przy tem pierwszem widzeniu się, pani C. pozyskała mamy sympatję i nawzajem mama moja zdała się tej pani do serca przypadać...
...jasny a co więcej że przeważny miał udział w rozszarpaniu mego ojczystego kraju. Uczucia rodzinne powiększyły moją tęsknotę za
- ↑ Opowiem tutaj pokrótce tę okoliczność, ważną ze względu iż spowodowała dalszy mój postęp moralny.
- ↑ W drugim roku pobytu zagranicą.