le owa Litwinka, tak jak inne siostry dostały się innym braciom. Dlatego to nasze Polki niechętnie przystępowały do Towiańszczyzny i dla tego ś. p. Zofja nie dała się wciągnąć do niej, pomimo długich zachodów i namów...
Treść niniejszego listu powinna kochanemu Panu wytłumaczyć, dlaczego nie odpisałem na pierwszy list jego, i że pod naciskiem natarczywości jego muszę go jeszcze objaśnić, dlaczego nie powierzyłbym do rąk jego oryginału pamiętników ś. p. Lenartowiczowej, gdyby takowy znajdował się w moich rękach.
Ojciec Pański zajmuje podrzędne stanowisko, że tak powiem, jest objaśnieniem w nawiasie obszernego opisu nauki i praktyk Towiańczyków, a zwłaszcza ich sposobu działania i kaptowania sobie zwolenników. Z tego więc względu, pamiętniki ś. p. Zofji mają wielkie znaczenie dla naszej emigracyjnej historji i po zawodzie doznanym od ś. p. Kraszewskiego, nikomubym do rąk nie powierzył rękopisu, a nawet kochanemu Panu, bo cię ludzie obwiniają że dokumenta fałszujesz przez obcinanie i przerabianie ustępów które ci się nie podobają, że dokumenty pożyczone do odpisania zatrzymujesz a właścicielowi oddajesz udatne fac-similia z nadwerężonym tekstem, że w twoich publikacjach naciągasz jedne fakta, inne zupełnie pomijasz milczeniem, aby tym sposobem podnieść zasługi rodzica swojego, a do dziś dnia starzy patrjoci włoscy nie mogą strawić twego Histoire de la Legion polonaise en 1848 i dlatego to nie zgodzono się aby w Bolonji znany napis inicjowany przez nas umieszczony był na domu Sancha, dlatego to tutaj w Rzymie chciano suprymować napis na Via del Povretto i przez dwa lata dreptać musiałem aby takowy umieszczono na przeznaczonym domu w zmniejszonych choćby rozmiarach, dlatego to prof. Santagata — jak mam po temu pewne dane — opuścił nas, zawiódł i zdradził, a nawet, można powiedzieć, oszukał, rozporządziwszy samowładnie powierzonemi mu funduszami i bibljoteką.
Treść niniejszego listu niech posłuży za objaśnienie, dlaczego na pierwszy list kochanego Pana nie odpowiedziałem i że teraz czynię to jedynie pod naciskiem natarczywości Jego i nalegań hrabiny Capelli i pana Lenartowicza, a w przekonaniu że dicta
Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński - Bronzownicy.djvu/36
Ta strona została uwierzytelniona.
36