Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński - Bronzownicy.djvu/9

Ta strona została uwierzytelniona.


Bronzownicy

Dałem tym wstępnym rozważaniom tytuł „Bronzownicy“, ponieważ w dyskusji, która stała się ich pobudką, raz po raz pojawiało się pytanie — rozstrzygane zazwyczaj w sensie twierdzącym: czy wielki pisarz — w szczególności Mickiewicz — ma zostać dla nas „posągiem z bronzu“. Wynika stąd dla mnie jedna oczywistość: mianowicie, że krytyk czy historyk literatury powinienby w takim razie odbyć praktykę bronzowniczą; w przeciwnym razie i w tym bronzie będzie fuszerował. Bronzowa ta dyskusja urodziła się z mojej książki p. t. Ludzie żywi, przedewszystkiem zaś z artykuliku Mickiewicz a my, będącego przedmową do dzieł Mickiewicza w wydaniu Bibljoteki Arcydzieł Literatury.
Pragnę rozważyć niektóre punkty tej dyskusji; w tym celu wydaje mi się bardziej taktyczne nie zaczynać od Mickiewicza. Mickiewicz, to rzecz skomplikowana i wielka; zacznijmy od prostszej i skromniejszej. W toku tej dyskusji padło kilka razy — również z powodu mego artykułu — imię Narcyzy Żmichowskiej; otóż sprawa Żmichowskiej ma tutaj tę zaletę, że posiada nie-

9