Ta strona została uwierzytelniona.
Rozerwalna nierozerwalność
Jak było do przewidzenia, zaatakował mnie Polak-Katolik z powodu mojego artykułu p. t. Biedne prababki, poruszającego sprawę techniki unieważniania małżeństw. Ale dziwnie to miękki atak jak na tak doniosłą sprawę!
Polak-Katolik pisze:
- P. Boy-mędrzec w Kurjerze Porannym uprawia zawodową propagandę rozwodów. Operując anegdotami, stara się wmówić w czytelników, że Kościół katolicki, aczkolwiek nie uznaje rozwodów, to jednakże toleruje je pod firmą unieważnienia małżeństw pod byle pozorem. Wystarczyć może czasem list do przyjaciółki, świadczący, że narzeczona nie kochała swego przyszłego męża. Dziać się mają również i nadużycia, przekupstwa i krzywoprzysięstwa świadków.
- P. Boy-mędrzec w Kurjerze Porannym uprawia zawodową propagandę rozwodów. Operując anegdotami, stara się wmówić w czytelników, że Kościół katolicki, aczkolwiek nie uznaje rozwodów, to jednakże toleruje je pod firmą unieważnienia małżeństw pod byle pozorem. Wystarczyć może czasem list do przyjaciółki, świadczący, że narzeczona nie kochała swego przyszłego męża. Dziać się mają również i nadużycia, przekupstwa i krzywoprzysięstwa świadków.