Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński - Dziewice konsystorskie.djvu/54

Ta strona została uwierzytelniona.


jącej do rozwiązywania związków mieszanych, których ślub nie był powtórzony w kościele katolickim.
A nie zawiadomiono mnie za karę, żem religję zmieniła“.

Czyta się to jak bajkę! To są istne dziwy, aby w praworządnym kraju można było kogoś oszukać i ograbić na podstawie — bulli papieskiej! Obecnie żona ta zaskarżyła męża o oszustwo przy zawieraniu małżeństwa (410 art. K. K.) i o bigamję (412 art. K. K.). Ładne historje. Oto, jaki chaos prawny stwarza istnienie tego państwa w państwie, w zakresie spraw, które są wszak nietylko sakramentem ale i kontraktem. I ksiądz Kozubski twierdzi, że uregulowanie tych dzikich stosunków byłoby „ruiną społeczeństwa“! Świetny żart, księże profesorze.
Drugi wypadek, o którym donoszą mi w liście:

Przed 30 laty, młody 18-letni chłopiec ożenił się z namowy rodziny z 20-letnią dziewczyną; niebawem rozstał się z nią, wyjechał i nie było go lat trzydzieści. Po trzydziestu latach przysłał do Warszawy swoją nieślubną żonę, aby wraz z tamtą ślubną nie-żoną wspólnemi siłami doszły do unieważnienia małżeństwa i uregulowania ży-