Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński - Marysieńka Sobieska.djvu/185

Ta strona została przepisana.

wyglądają wnioski Historii i ile są warte, dokąd taka metoda podziału pracy (jeden tuszuje, drugi ignoruje, przy czym nie wie prawica Czerniaka, co czyni lewica Helcla) może zaprowadzić w fałszowaniu obyczajów i charakterów, łatwo zgadnąć.
I doprawdy miałbym ochotę zacytować Czermakowi (szkoda że już nie żyje) pierwszy lepszy opuszczony przez Helcla ustęp, aby unaocznić jaki jest stosunek oczyszczonego tekstu do królewskich oryginałów. Pal diabli pruderię, przytoczę choć jeden. A więc np. w liście z r. 1675 król Jan donosi żonie o jakimś Kałmuku Astrakanie, jako o „le plus debauché coquin de tous les hommes“, który na wszystkich les plus fines niecnotach się zna“. Tyle zostało z Astrakana w druku, ale w rękopisie utaił się dalszy ciąg: „Astrakan jest takie niedobrego, że tego wypisać niepodobna. Przeszedł hultaj wszystkich w amorowych sztukach, i Francuzów i Włochów i Hiszpanów i Turków. Onegdaj oddawali mi oo.-jezuici wiersze łacińskie, którymi opisali bardzo pięknie potrzebę chocimską, w których że słowa są niesłychanie trudne, zadawali tedy sobie jeden drugiemu do zgadywania; między inszymi poczęli się sprzeczać o słowo Odones; co usłyszawszy, Astrakan w kącie stojąc, zawołał przy wszystkich i przy jezuitach, że Odones znaczy szyldwacht po kałmucku. Potem poczęli mówić o pewnym książki jednej autorze, którego zowią Causinus. On się znowu wyrwał, powiadając, że to po kałmucku języczek u Comtesse ou la matrice, car il ne peut pas bien expliquer ça. Potem powieda, że uczynić tęż rzecz umie dwunastu postur różnych, czego się u Kałmuków nauczył. Snać że ta książka stamtąd miała wynijść, którą do-