wyłącznie ów tyle sławiony diariusz podróży. Bierzmy tedy krytycznie legendy o paryskim pobycie Jakuba Sobieskiego; a zaraz ujrzymy, że niemniej krytycznie trzeba brać paryski pobyt Jana.
Do Paryża jechali młodzi Sobiescy nie śpiesząc się. Obejrzeli po drodze spustoszone wojną trzydziestoletnią Niemcy, gdzie droga miejscami była bardzo niebezpieczna z przyczyny band żołnierskich i rozbójniczych. Jechali na Frankfurt, Berlin, Witemberk, Lipsk, Antwerpię; do Paryża przybyli 9 iunii 1646. Całą tę drogę opisał bardzo szczegółowo towarzyszący im imć pan Sebastian Gawarecki.
O pobycie młodych Sobieskich w Paryżu nafantazjowano bardzo dużo, a głównym źródłem tych fantazyj jest obszerna Historia Jana Sobieskiego i Polski, napisana po francusku w r. 1827 przez hr. de Salvandy. Najśmielsze dzisiejsze Vies romancées są zaiste opoką wiedzy w porównaniu z tym dziełem naukowym, w którym, na przestrzeni tysiąca blisko stronic, nigdy autor nie podaje skąd zaczerpnął jakąś wiadomość. Dowolności te nie były dla cudzoziemców przeszkodą: książka, oprawiająca dzieje Sobieskiego w skrót całkowitej historii Polski, trafiła na moment zainteresowania Polską, zyskała wielką poczytność, miała kilka wydań, a rosła w powagę w miarę jak jej autor został z czasem akademikiem, parokrotnym ministrem oświaty, ambasadorem. Ale, co osobliwsze, i w polskiej nauce historii dzieło Salvandy’ego, ckliwo idealizujące postać naszego bohatera, odegrało niemałą rolę. Julian Bartoszewicz poddaje je — z okazji częściowego polskiego przekładu (1849) — druzgocącej krytyce; mimo to Plebański jeszcze w r. 1862
Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński - Marysieńka Sobieska.djvu/36
Ta strona została przepisana.