Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński - Marysieńka Sobieska.djvu/68

Ta strona została przepisana.

mniej pół Rzeczypospolitej uważało wyrok na Radziejowskiego za akt przemocy królewskiej, za pognębienie świętych praw szlacheckich; Radziejowski raz po raz słał do braci szlachty pisma, upominając się o swoją krzywdę. „Do ciebie się zwracam, Najdroższa Ojczyzno! — pisał bezczelny Radziejowski w swoim manifeście. — Strzeż wolności we mnie uciśnionej i ukarz gwałciciela. Obudź się z letargu, odrzuć prywatne względy, będzie to bowiem znakiem starości i upadku, gdy w rządach nad Tobą więcej kara niż słuszność znaczyć będzie“. A Sobieskiego ten wyrok infamii musiał dotknąć bardziej niż kogo innego, bo przecież Radziejowski był jego ciotecznym bratem, urodzonym z Sobieskiej.
Relacja o udziale Sobieskiego w buntowaniu wojska znajduje się w raporcie Żytkiewicza, instygatora koronnego, do Jana Kazimierza z dn. 15 października 1655. Duszą akcesu do Szwedów był chorąży koronny Koniecpolski (ten, który okrucieństwem swoim wiele przyczynił się do zaognienia sprawy kozackiej a potem pod Piławcami jeden z pierwszych drapnął); z nim ręka w rękę działali Sapieha, Dymitr Wiśniowiecki, Sobieski. Pozór — ucieczka króla za granicę; warunki poddania się królów szwedzkiemu — wolność religii, wolność szlachecka, konfiskata na rzecz wojska dóbr tych co opuścili kraj; amnestia dla tych co wytrwali w szeregach wojsk królewskich. Z tym ślą poselstwo do Karola Gustawa. Potem pan Koniecpolski z adherentami odłącza się od hetmanów i staje w Staromieściu pod Rzeszowem. Musieli się czuć trochę nieswojo, bo powiada Żytkiewicz, że pan Koniecpolski „pił, choć tego nie zwykł czynić w so-