aktor zawiera pojęcie nie czego innego, niż czynności, działania.
Oto więc różnica: u mężczyzny aktorstwo a nie aktorstwo, scena a życie, odcięte są od siebie ostrą linją; u kobiety linja ta jest bardziej płynna, zatarta; stąd nieskończenie większa łatwość, z jaką kobieta przechodzi z życia na scenę i znowuż ze sceny do życia.
Kiedy wybuchła wojna w roku 1914, jedna ze świetnych gwiazd naszego teatru, a później sceny świata, zapakowała dwie wykwintnie skromne sukieneczki i puściła się z dalekich stron do Krakowa. Ile energji, sprytu, kokieterji nawet, trzeba było rozwinąć, aby odbyć wówczas tę drogę pociągami osobowemi, towarowemi, wojskowemi, zrozumie każdy, kto pamięta ten okres szaleństwa pierwszych dni wojny. Jechała przeszło tydzień, przyjechała wpół-żywa, ale zadowolona; natychmiast zgłosiła się do pracy do jednej z klinik, przemienionej na szpital wojenny. Po kilku dniach, bez żadnego poprzedniego przygotowania, była najlepszą pielęgniarką, prawie że asystentką, ulubienicą surowego szefa, który w pracy nie znał żartów.
— Ja w głowę zachodzę, skąd ona to umie! — mówił do mnie ów znakomity profesor, w którego szpitalu pracowała artystka.
— Jakto skąd? — odparłem; — rasowa aktorka wszystko umie. Przecież może z dnia na dzień dostać rolę pielęgniarki, równie dobrze jak rolę światowej damy; przeczyta rolę i gra.
Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński - Marzenie i pysk.djvu/176
Ta strona została uwierzytelniona.