Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński - Marzenie i pysk.djvu/186

Ta strona została uwierzytelniona.

powiedzi, że nam ktoś „nie będzie pluł w twarz!...” W istocie, takich „fanfar” nie ma Marsylianka: Francuzowi nie przeszłyby one przez gardło!
Zrozumiałem jest, iż, w pewnych okolicznościach po wieku hańbiącej niewoli, gorące serce kobiece mogło podyktować autorce Roty te bolesne słowa; ale dzisiaj, sądzę — i nie ja jeden — iż nie moglibyśmy godniej obejść momentu odzyskania ziemi śląskiej, niż wymazując raz na zawsze owo „plucie w twarz” z naszego śpiewnika narodowego.

1921.