w owej »pauperyzacji materjalnej«, o której mówi prof. Adam Krzyżanowski (Pauperyzacja Polski współczesnej), tak będziemy się osuwali coraz głębiej w pauperyzację duchową.
Mimo że wypowiadałem się nieraz w tej kwestji i mimo że p. Jasieński parę razy cytuje moje formuły, pozwolę sobie znów ja cytować jego. W ten sposób będzie poważniej.
Otóż, zdaniem p. Jasieńskiego, zarówno w kwestji mieszkaniowej jak w kwestji rolnej, jak w wielu innych wreszcie, wszelkie środki zaradcze, których się szuka, będą złudne, dopóki się omija to co jest główną przyczyną złego, t. j. nadmierną produkcję ludności w Polsce. Mimo że tę »horrendalnie« — jak mówi — wysoką ilość urodzeń reguluje poniekąd wysoka śmiertelność niemowląt, i tak jest ona ogromna. Powoduje to nędzę i zbrodnię. W tym polskim przyroście ludności, którym dudki tak się chełpią, szukają nasi uczeni głównego źródła różnic przestępczości, która np. w całej Szwecji daje sześćset spraw karnych rocznie, a u nas dziesięć tysięcy w samej tylko Warszawie.
Jedynie tedy — wywodzi p. Jasieński — ograniczenie przyrostu może być lekarstwem, wszystko inne jest okłamywaniem samych siebie. Pierwszem zadaniem jest uświadamiać w tej mierze ogół, wciąż o tem przypominać:
Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński - Nasi okupanci.djvu/024
Ta strona została uwierzytelniona.
»Uporczywe przypominanie i powtarzanie przy każdej sposobności jest tu tem bardziej konieczne, że chodzi o pewne wnioski oczywiste i zgodne z elementarnie lo-