Nowy jest § 1 art. 242:
Jak to będzie wyglądało w praktyce?
Naruszenie czci karze art. 252 aresztem do lat 2 lub grzywną, ogólne zaś postanowienia o grzywnach określają je — wedle uznania sędziego — do 100,000 zł. w złocie. Ponieważ kodeks podciąga równocześnie ewentualny pojedynek pod zwykłe zabójstwo, może sprawa obrony czci wejdzie szczęśliwie w jaką nową fazę, dotąd bowiem zawieszona jest, w razie pojedynku, między błazeństwem a morderstwem, lub też zdana na jałową mitręgę »sądów honorowych«.
Jak wspomniałem, uderzająco oszczędny jest nowy kodeks co do przestępstw wobec mienia. Najcięższe »przywłaszczenie powierzonego mienia« karane jest dwoma latami więzienia. Bardzo ludzki jest artykuł orzekający, iż sąd może »stosować nadzwyczajne złagodzenie kary lub jej nie wymierzać, jeżeli sprawca zabrał przedmiot małej wartości celem niezwłocznego spożycia«. Nie znaczy to oczywiście, aby każdy z was miał prawo łasować kanapki z łososiem w firmie braci Hirschfeld.
Słowem, studjując ten projekt, w sumie trzeba uznać, że prawodawcy nasi robili co mogli, aby się wyzwolić z tradycyj zbytecznego okrucieństwa cechującego dawne kodeksy; aby utrzymać porządek społeczny kosztem mniejszej sumy cierpienia ludzkiego. Nie ulega kwestji, że w wielu punktach nasz nowy projekt kodeksu karnego będzie przyświecał