Ta strona została uwierzytelniona.
cięctwie, została tylko najmłodsza córeczka Anna.
Życie młodej pani Hańskiej, puste i bezbarwne, płynęło tedy w Wierzchowni. Zapełnia je marzeniem i lekturą. Władając językiem francuskim jak swoim własnym (ba, może lepiej?) pogrąża się w literaturze francuskiej: sądząc z zachwytów i cytatów w listach Balzaka, pani Hańska zna istotnie literaturę i historję Francji na wylot. Śledzi wszystkie nowości, myślami przebywa w owem mieście, które w owym czasie tak magicznie olśniewało Europę: w Paryżu. W lutym r. 1832, zachwycona tomem młodego pisarza, którego imię zaczyna zaledwie wypływać, Balzaka, odważa się na zuchwały krok będący jedyną ucieczką pięknych dusz pleśniejących na zapadłej wsi lub na prowincji: pisze do Balzaka list. Och! z za-