dycyj, z milusią kochanką, aby zaślubić brzydką ale bogatą pannę albo wdowę! Ale na papierze żadnych kompromisów! Takiemi argumentami można dowieść, że Tristan i Izolda nigdy się nie kochali! Mimo iż wypiwszy napój miłosny z Tristanem i związana z nim na wieczność, Izolda zostaje żoną króla Marka; a uciekłszy z nią do lasu, Tristan odprowadza ją z powrotem królowi, bo niema w lesie szczęścia z ukochaną, nawet w mądrej bajce. I, na domiar ironji, Tristan, w chwili zwątpienia, znużenia, zaślubia inną... I ten właśnie splot spraw serca z naciskiem praw społecznych nadaje owej legendzie jej przedziwną ludzkość... Zadumawszy się nad tym prastarym mitem, złagodzimy sady nasze o pani Hańskiej... A cała jej historja przetworzy się nam w pamięci na
Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński - Pani Hańska.djvu/081
Ta strona została uwierzytelniona.