Tak mi brak zaufania do siebie, że nie chciałem sam puścić się na ten interes. Niechże flanelarz ma chwałę i zysk. Pozna pani rękę swego sługi w dedykacji Ludwikowi Filipowi. „Niechaj cień Napoleona mi to przebaczy“.
A oto dedykacja, którą pisząc, Balzac musiał śmiać się swoim rabelesowskim śmiechem:
Najjaśniejszy Panie!
Nagrodą o jakiej marzył autor, było móc zadedykować tę pracę Waszej Królewskiej Mości.
Tobie, Najjaśniejszy Panie, należy się ten testament genjusza, który pragnął absolutnej władzy aby dać tryumf Francji; czyż tobie nie zawdzięczamy tryumfów — Europa nam ich zazdrości! — zdobytych uczciwą i obywatelską myślą, której brak jest tym Maksymom, zbyt często dyktowanym koniecznością i zawsze błyskających szpadą żołnierza? Ty jeden też, Najjaśniejszy Panie, będziesz mógł kiedyś pomnożyć ten skarbiec, nie zadawszy gwałtu wolności“.
Zbiorek tych Myśli, łączący na zawsze nazwiska dwóch genjuszów i jednego pończosznika, jest tedy bardzo ciekawym dokumentem literackim. Ale, kiedy go przeglądałem, uderzyło mnie coś więcej. Myśli Napoleona, traktujące o wojnach, rewolucjach, sztuce rządzenia, psychologji ludów, ogłoszone kilkanaście lat temu, byłyby w istocie dla nas najwyżej ciekawostką literacką: otóż dziś, przeciwnie, uderzającą jest ich żywotność i aktualność. Dlatego pozwalam sobie przytoczyć tutaj garść z nich:
Rewolucja, to przekonanie, które znajdzie sobie bagnety.
Młodzi ludzie robią rewolucję, którą starcy przygotowali.
Zbrodnie zbiorowe nie obciążają nikogo.
Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński - Pijane dziecko we mgle.djvu/32
Ta strona została uwierzytelniona.