Strona:PL Tadeusz Chrostowski-Parana.pdf/162

Ta strona została uwierzytelniona.

wszystkich plastrów na swój użytek, co zazwyczaj gubi rój, lecz to nie wzrusza hodowcy, ponieważ z ocalałych, bardziej odpornych „pni“ znowu rozmnoży sobie pszczoły na wiosnę, lub w najgorszym razie dostanie za bezcen od sąsiada nowy rój. Brak zimy, właściwie większych przymrozków, usuwa potrzebę wszelkich otulań, zabezpieczeń od zimna; nie spotykamy tu wcale objawów, związanych z zimowaniem pszczół, jak np. zaperzenia. Hodowla pszczół wymaga tedy nadzwyczaj mało zachodów i kłopotu i byłaby niezmiernie korzystna, gdyby nie wspomniane powyżej warunki handlowe. Brazyljanie ani miodu, ani też produktów z niego nie używają wcale. W Fernandes Pinheiro był kiedyś zakład, wyrabiający miód pitny, lecz ten nie rozpowszechnił się nawet na miejscu wyrobu.
Pracując na kolonji Vera Guarany, miałem niemało kłopotu z wyborem odpowiedniego materjału na ule. Używane zwykle jako budulec drzewo pinjorowe posiada w najwyższym stopniu własność pęcznienia i skręcania się na otwartem powietrzu; imbuja — cenne, odporne na gnicie drzewo — z przyczyny niezwykłej swej wagi może być użyta tylko na listewki. Za najodpowiedniejsze uważam drzewo cedrowe (Cedrela brasiliensis), zbliżone kolorem do mahoniu, aczkolwiek jest to materjał nietrwały.