Strona:PL Tadeusz Chrostowski-Parana.pdf/202

Ta strona została uwierzytelniona.

nadto jako pościel i ciepłe odzienie jedynie palę (rodzaj poncho) – dobrze podsycane ognisko jest jedynym środkiem, zapewniającym przepędzenie nocy względnie ciepło i wygodnie. Podczas takiej nocy kabokle układają się wiankiem dokoła ogniska: gdy część ciała, wystawiona na działanie zimna, zaczyna coraz silniej protestować, śpiący, nie budząc się, zwraca ją w kierunku ognia; od czasu do czasu któryś ze śpiących, ocknąwszy się na chwilę dorzuca do ogniska przygotowane zawczasu paliwo, poczem z lubością wyciąga się na poprzedniem miejscu. W puszczy podtrzymywanie ognia w nocy jest konieczne ze względu na bezpieczeństwo. Nietylko jaguar i puma, lecz również jadowite żmije oraz inne złośliwe stworzenia, jak skolopendry i t. d. — unikają płonącego ogniska. Wreszcie ogień bywa środkiem leczniczym dla duszy: gdy dokuczy ci w puszczy samotność, ciężko ci i tęskno — rozpalasz ognisko. Wesoły, trzaskający ogień posiada wielki urok: masz wrażenie, że jest obok ciebie coś żywego, coś przemawiającego żywym acz niezrozumiałym językiem. Dusząca przed chwilą zmora rozwiewa się i rozpływa wraz z dymem ogniska.
Dla przybysza z Europy rozpalanie i podtrzymywanie ogniska nie jest rzeczą łatwą. Pewnego razu, wychodząc do pracy, pozostawiłem gościa świeżo przybyłego z Europy