Strona:PL Tadeusz Chrostowski-Parana.pdf/205

Ta strona została uwierzytelniona.

łowy drapieżników, śmierć jest zjawiskiem zbyt częstem i powszechnem, by można było przepowiadać poszczególne jej wypadki — grasuje tam zawsze.
Drugi zwykły głos w nocnym chórze — to głos znanego dobrze w Paranie drapieżnika, zwanego guara, lub lobo do matto (Canis jubatus). Podobny do wilka europejskiego, jeno na wyższych nogach, ma na karku obfity, czarny u końców włos, tworzący rodzaj grzywy. Żywi się nietylko upolowaną zdobyczą, składającą się przeważnie z drobnych ssaków, lecz również bananami, trzciną cukrową i owocami dzikiego ziemniaka, zwanego wskutek tego „herva do lobo“. Z powodu nocnego trybu życia zwyczaje tego zwierza mało są znane, szkód żadnych w dobytku osadników nie czyni.
Głosy zwierząt wraz z szumem borów tworzą pieśń wieczorną, którą matka puszcza kołysze do snu strudzonego wędrowca. Przy pieśni tej zatraca się szybko świadomość, co jest jawą, a co sennem marzeniem....
Nagle porwaliśmy się ze snu: szedł ku nam jakiś hałas dziwny, niepodobny do zwykłych głosów puszczy. Potwór jakiś sapie, huczy, turkocze. Spojrzeliśmy ku rzece: z zakrętu jęły wysuwać się liczne ognie. To statek parowy — w drodze do Porto Uniâo do Victoria. Nagłe zjawienie się statku w dzikiej puszczy sprawia szczególne i przykre wraże-