Strona:PL Tadeusz Gajcy - Grom Powszedni.djvu/15

Ta strona została uwierzytelniona.
PIEŚŃ NOSTALGICZNA.
I.

Wywołany z przestrzeni ciasnej,
gdzie głuche czoło chmur, a na nim słońca bruzda —
wspominam ziemię świetlną: Był
pienisty nieba ślad nad głową prący płasko,
wiatr jak mozaika różny w jeziorze się zanurzał,
na rzekach ryb dzwonienie, a nocą ryba gwiazd
wygiętą niosła płetwę poprzez roślinny czas.
Człowieczych głosów drzewo szumiało snom mym prędkim:
był ogród, a w nim dom o dachu niby miedziak,
w ogrodzie stały kwiaty w kolorach jak kredki
i często tęczy gmach jak pióro lekki leciał
i często snom przychylny puszysty śniegu las.

Pytałem wiele razy jasności, co nade mną
o żywot wszystkich rzeczy, które w wspomnieniu są.
— Ten dom — mówiła jasność — o dachu jak pieniądz
i drzwiach jak płomień rudych przy ścianie, ten dom
zamyka twe bogactwo pod cieniem obłoku,
zdobyte trudnym słowem i oddane śnieniu.
Więc mowa jego prosta i pełna milczenia
Jak światło szyb złotawych i ciężkich jak z miodu.

A ogród? — Ogród — powiedz — czy pozostał tam
ten sam, gdzie dzieje moich roślinnych przyjaciół
stawały w ogniach wrących o śpiewnych imionach.
— Pozostał nadal wierny, a gdzie kwietnik stał
przemawia dłonie wznosząc dzwoniące jak łańcuch
twój klon — o twarzy smutnej i wiatrem spienionej.
Nie pytaj, dziecko światła, bo daremne jest
wołanie ust zczerniałych, wygiętych jak krzyżyk
ku ziemi tej, ku drugiej ziemi, gdzie nie liczą łez
i włos jak z rtęci żywy za most starczy stopie.
Nie pytaj. Wśród błyskawic zapomnisz szczęśliwy
i tu spojrzeniom lekki wzniesiesz tęczy gmach
i sny pomieścisz łatwo, choćby w dłonie obie.

Niewdzięczny — w domu twoim królestwo nietrwałe
obrazków, gdzie księżyce i stołów i krzeseł.
Tu słońce pulsujące jak skroń twa spotkałeś
i ziemię cienia. Na niej — do nóg twoich przęseł
podchodzi on łagodny i skrzydłem przyzywa,
językiem, co muzyczny — po oczach ci wodzi.
zapomnij tamtych imion. Szeleści igliwie
nocy rozległej bardzo i prąd
ptaków lecących ku gniazdom przez niebo ruchome i grom
w świergocie gwiezdnym przechodzi.