wadzonych przez liczbę, pochodzenie i położenie członków rodziny i państwa, w mniejszém z pomiędzy dwu stowarzyszeń, zarówno jak w większém, dostrzedz można to samo zasadnicze usposobienie dachowe, które tych członków zbliża i jednoczy. Jeżeli ten pierwiastek wspólny, czyli to zasadnicze usposobienie duchowe, nabierze od środowiska, czasu i plemienności cech odrębnych i sobie tylko właściwych, jasném jest, że wszystkie grupy, do których składu wchodzi, ulegną zmianom w mierze ustosunkowanéj do miary zmian, które w nim zaszły. Tam, gdzie uczucie posłuszeństwa pochodzi tylko z trwogi[1], ujrzymy, jak u większości państw wschodnich, despotyzm zwierzęcy, obfitość mąk karnych, wyzysk poddanych, służalczość obyczajów, niepewność własności, zubożenie produkcyi, niewolnictwo kobiet i przyzwyczajenia haremowe. Ilekroć uczucie posłuszeństwa wyprowadzić będziemy mogli z instynktu karności, z usposobień towarzyskich i z pojęcia honoru, oczom naszym przedstawi się, tak jak we Francyi, doskonaka organizacya wojskowa, rozległa hierarchia administracyjna, zajmowanie się sprawami publicznémi, małe, lecz niewyłączające wybuchów patryotycznych, łatwa uległość i zarazem rewolucyjna niecierpliwość, giętkość dworaków i oporność ludzi z honorem nieskazitelnym, subtelny wdzięk rozmowy światowéj i nieprzyjemności rodzinnego życia, równość obojga małżonków i nędze małżeństwa, istniejącego tylko pod przymusem praw obowiązujących. I nakoniec, gdziekolwiek uczucie posłuszeństwa wypływa z instynktu podwładności i z pojęcia obowiązku, istnieją, jak pośród narodów germańskich, małżeństwa spokojne i szczęśliwe, życie domowe oparte na mocnych podstawach, życie towarzyskie rozwijające się powoli i niedoskonale, wrodzone uszanowanie dla uznanych dostojeństw, przesądne zapatrywanie się na przeszłość, trwałość nierówności społecznych, samoistny i zwyczajowy szacunek dla praw ustanowionych. Tak samo od znajdujących się w plemionach różnych uzdolnień do pojęć ogólnych zależą różnice w religiach, sztukach i filozofiach. Tam, gdzie człowiek jest z natury zdolnym do najrozleglejszych pojęć wszechświatowych, a zarazem, przez subtelną nerwowość swéj pobudliwéj organizacyi uspasabianym do bezładnego ich wikłania, ukaże się, jak to widzimy w Indyach, zdumiewające bogactwo wytworów religijnych, olśniewający rozkwit bezmiernych i bezcielesnych epopei, dziwaczna plątanina filozofii subtelnych i pełnych fantazyi: a wszystko to będzie tak dobrze złączone i przeniknięte wspólnémi sokami, że z rozległości i zabarwienia tych tworów, zarówno jak z panującego w nich bezładu, natychmiast odgadniemy, że są one płodami jednego klimatu i jednego du-
- ↑ Montesquieu „Esprit des lois”; Principes des trois gouvernements.