Ta strona została przepisana.
Ślepy!...
Tak – ubogi chłopiec, który lat kilka, ukończywszy nauki, pracował nad dziećmi wiejskiemi w naszej szkółce, a czytając przy tem po nocach, wzrok utracił. – Niedawno ociemniał, a jako przyjaciel i współuczeń mego syna przyjął gościnność w jego domu.
O! Biedny człowiek – te akordy – to niepospolity artysta:
O gdyby oczy moje
Mogły powiedzieć ci,
Ile cię kocham! i twoje
Tak odzwierciedlić mi,
Padłbym jak ranne ptaszę u twych nóg!
Ta pieśń… jedna z moich najulubieńszych!... nie śpiewam jej od utraty mego męża – ano spróbuję drugą strofę – czy go to zdziwi?... poznamy się w pieśni….