Ta strona została przepisana.
Patrz mi w oczy!...
Nikt mnie tu nie mógł milej przywitać, jak ta piosenka – niegdyś nuciłam ją dzieckiem, nie rozumiejąc jej prawie, dziś śpiewam z jakąś dziwną tęsknotą… z uczuciem jakiejś próżni w sobie… przeszłość moja już za mną. – –
Pomówiemy o tem – chodź do ogrodu – pokażę ci z bliska nasz Boh, a Bohowi naszą Rusałkę….
Chodźmy – ale pani pozwoli tę książkę…
W istocie trzeba by być ślepym… (prze-