Gonitwą w strony dalne uleci.
Wróg mu natychmiast gniazdo oszpeci.
Splądruje, znisczy. Cudnie zaczyna
Król Helg swe rządy, ślub spełnia święcie:
Czcić bogów — ludzi nękać zawzięcie.
Z płomieniem w ręku kraj swój lustruje —
Objazd Eryka[1] tak naśladuje.«
»Lecz to rzecz błaha, to nic nie znaczy;
Gdzie Ingeborga powiedz mi raczej?«
A Hilding na to: »Synu, są wieści,
»Ale nie miłej dla ciebie treści.
»Zaledwieś w morzu żagle rozwinął.
»Ryng tu z potężnem wojskiem przypłynął;
»Pięć tarcz przeciwko jednej postawił,
»Zagaił sprawę w Bogiń-dolinie
»I rzezią nurty rzeki zakrwawił.
»Halfdan żartował — lecz, walcząc, w synie
»Królewskim dzielność pokazał męża.
»Jakżem był dumny z chwały oręża,
»Którą się w boju uczeń mój wsławił.
»Bił się walecznie! Sam przed rycerzem
»Stałem w odsieczy z moim puklerzem.
»Ale bój krótko trwa: król Helg tchórzy,
»Ucieka z pola — a gdy ucieka,
»Widząc twój Framnes zemsty nie zwleka.
»Podkłada ogień potomek boży!
»Ryng dwa warunki braciom szle ostre:
»Albo za żonę oddać mu siostrę.
»I tem zagładzić krzywdy zrządzone,
»Albo postradać kraj i koronę.
- ↑ Eryk, słynny z dobroci król Skandynawski, pierwszy, po wstąpieniu na tron, objechał swe państwo, i osobiście przekonał się o potrzebach swego narodu. Objazd ten stał się pamiętnym w kraju z dobrodziejstw, które król ten poddanym wyświadczał. Następcy Eryka poszli za jego przykładem i osobiście kraje swe lustrowali. Taki jednakże objazd, przez jakiegobykolwiek króla był odbywany, nosi zawsze nazwę Erykowego objazdu (Eriksgata).