Strona:PL Tegner - Frytjof.djvu/80

Ta strona została przepisana.

Na to Frytjof rzecze, wstając
I kochaną dłoń ściskając:
»Ojcze! wcale nie milczałem:
Odpowiedź słyszałeś mą.

»Powicedz tym, co cię posłali:
Oni cześć moją skalali,
Kroku za nich nie postawię,
Nie ochroni ich mój miecz!« —

»Dobrze, synu! kończ swą drogę;
Winić cię za gniew nie mogę;
Niech Odyn wiedzie łaskawie!« —
Rzekł i poszedł Hilding precz. —





PIEŚŃ VII.
Sczęście Frytjofa.
(MONOLOG.)
Treść.
(Niecierpliwe oczekiwanie nocy. — Widzenie się z Ingeborgą w świątyni Baldera. — Sczęście Frytjofa przy kochance. — Świt. — Pożegnanie.)




Z dolin w doliny
Wy, Bela syny,
Bieżcie po miecze — swego niedam wam!
W świątyni Boga
Mieszka ma droga:
Tam pole walk mych, cały świat mój tam!