Strona:PL Tegner - Ulotne poezye.djvu/88

Ta strona została przepisana.

Gród Margarety, która tam chciała
Trzy spoić w jedno — rozdarte ciała, —-
I związać w jeden węzeł jedyny
Zwaśnione serca — u ziem kończyny
W zorzy koronie
Na Polów tronie!
Myśl była wielka — prawdziwa — śmiała,
Ale jak Fenix — w popiół zgorzała —
By zmartwychpowstać ........
................
Krew jeszcze płynie
Z tej blizny dziejów — w bratniej rodzinie,
Co zaślepiona
Walczy szalona!
Krew jeszcze ciecze
Z tej blizny dziejów! — Nie oschły miecze,
Które tu chciały
Dobić się chwały, —
Zmyliwszy drogi
W przyszłości progi!...

Biedny Kalmarze! — runie wspomnienia!
Lepiej zapomnieć twoje widzenia!...

W koprowe maszty morze się wspina.,
Szalony w koło taniec poczyna!
Modremi skrzydły nas w dal unosi
I pieśnię wichrów — przybycie głosi, —
Przybycie nasze nad brzeg zielony,
Gdzie starą Sagą kraj oświecony.
Słowik nas wita piosenką w jarze,
Gdy przebywamy „Blekingu“[1] straże,
Które się z Sundów wznoszą zielone
I stroją Północ w grecką oponę
Archipelagiem. — — — — — —
Patrz, jak się zlały
W zielone wieńce — zielone skały!
I jak się wdzięczą barwą nadziei —
Nie w ton Agira, ale Agei,
Której charakter z południa brany
Na naszą północ — zakołysany, —
Może się w oczach tak tylko mieni
We mgle porannej — wśród morskich cieni?...

  1. „Bleking.“ Nazwa Länu prowincyi szwedzkiej, pomiędzy Länem Kalmarskim a właściwą Skanją. Prowincya ta, na południowo wschodniem wybrzeżu Szwecyi położona, odznacza się nadzwyczajnie pięknymi krajobrazami, zwłaszcza od strony morza, które licznemi zatokami głęboko w ląd zachodzi i wielkim archipelagiem bardzo malowniczych wysep jest ubrana.