Strona:PL Teodor Jeske-Choiński - Legenda o mordzie rytualnym.djvu/10

Ta strona została uwierzytelniona.

śród swoich. Najobszerniej mówi Samuel, właściciel domu, w którym mord miał być dokonany.
Od tego Samuela dowiedzieli się sędziowie trydenccy, że tajemnicę „mordu rytualnego“ znają tylko starsi i znakomitsi notablowie żydowscy, a znają ją nie z ksiąg, nie z pism, lecz z tradycji, podawanej z ust do ust, z ojca na syna.
Zapytany, jak daleko sięga ta tradycja i dlaczego Żydzi potrzebują krwi chrześcijańskiej, oświadczył, że: przed wielu, wielu latami, wówczas, kiedy jeszcze chrześcijaństwo nie było religją panującą w Europie, uczeni babilońscy zjechali się na naradę i uradzili, iż krew chrześcijańska przyczynia się wielce do zbawienia duszy żydowskiej, ale tylko wtedy, gdy się ją wytoczy z dziecka, męcząc je w taki sposób, w jaki umęczono Chrystusa, którego „chrześcijanie nazywają swoim Bogiem.“ Ponieważ ta operacja rytualna ma być przypomnieniem, powtórzeniem męki Chrystusa, przeto należy się do niej posługiwać dzieckiem płci męskiej, bo Chrystus miał ciało mężczyzny. Krew zresztą dziewczyny, nawet wtedy, gdy jest dzieckiem poniżej 7-miu lat nie nadaje się do obrządków rytualnych, — jest „niedobra“.
Opisując ceremonjał wieczerzy (w dniu