ność za krwawe nieraz skutki tego „odkrycia“ na ich sumienie.
Już Jan z Feltro, neofita, wezwany w r. 1475 przez podestę Trydentu, Jana de Salisa, jako rzeczoznawca w procesie o zabójstwo Symona, przyznał fakt istnienia mordu rytualnego i objaśnił, w jaki sposób posługują się Żydzi krwią chrześcijańską do swoich misterjów.
I nasz Jakób Frank, twórca i władca frankistów, wychrzciwszy się, oskarżył Żydów przed władzami polskiemi o mord rytualny. To samo potwierdza obecnie w Kijowie archimandryta Ławry Poczajowskiej, Awtonom, pochodzący z Żydów.
Do samego jednak jądra legendy o mordzie rytualnym dotarł jeden tylko neofita Moldavo, wychrzczony rabin żydowski (ur. w r. 1765). Zmieniwszy wiarę w trzydziestym roku życia, napisał on (w r. 1803) w języku mołdawskim broszurę p. t. „Koniec religji hebrajskiej“, przetłómaczoną na język grecki i arabski i wcieloną do dzieła francuskiego orjentalisty Achilesa Laurent, p. t. „Rélation historique des affaires de Syrie depuis 1840— 1842“.
Jak Jan z Feltro i oskarżeni Żydzi trydenccy i damasceńscy, opowiada także były rabin, że tajemnicę używania krwi po-
Strona:PL Teodor Jeske-Choiński - Legenda o mordzie rytualnym.djvu/16
Ta strona została uwierzytelniona.