Strona:PL Teogonja Hezjoda.pdf/11

Ta strona została przepisana.

mówi, od jednego z bohaterów kraju, „ojca Letony“. — Krejos, w późniejszej formie Krios, spowinowacony z wyrazem krejon = władca, to także, według tegoż historyka, imiennik Achajskiego strumyka, który tak nazwany został od jednego z Tytanów, a stosunki miejscowe wykazują nader odległą starożytność tego bożyszcza. Słusznie Kojosa i Krejosa uważają za szczątki czasów przeddoryckich, niedające się w zupełności wytrzebić w Peloponezie. Że odarto ich ostatecznie z godności boskiej, jest to przebieg niejednokrotnie dostrzegany; ale dla Hezjoda, zajętego głównie pierwiastkową dynastją bóstw, postacie te znajdują się w całej swej świeżości.
Hyperjon, (wysoko stojący), to znany przydomek Heljosa, czyli słońca, tu oddzielony od samego bóstwa, i obdarzony niejako samodzielną osobistością (jak później Faeton, Faetuza, Elektra, Hekatos i Hekate), nic innego znaczyć nie może tylko słońce. Teja, jeszcze w czasach Pindara (Istm. IV (V) I) uchodziła za „wieloimienną matkę Heliosa“, a na wyspie Eginie doznawała wysokiej czci boskiej. Potwierdza to i Pauzanjasz (II, 30, 2), który do niej stosuje miano Hekaty. Od potężnego boga Feba-Apollona otrzymała imię matka jego Febe, wyraźniej oznaczająca bóstwo świetlne, niż pod imieniem Leto, pierwszy raz przez Hezjoda (w. 404 sq.) przyznanem jej córce, którą miała z Kojosem.
O istocie Japeta, której źródłosłowowo objaśnić niepodobna, dostateczne dają wskazówki potomkowie jego, Japetydzi: Atlas i Prometeusz, jakoteż brat Kronos. Ponieważ zaś ci zasadniczo przedstawiają się jako bóstwa słoneczne, przeto i ich przodka istota nie może być inną. Ponętnie jest, Zeusa, boga najwyższego, którego powszechna wiara ludowa Greków stawiała zawsze na czele wszystkich bóstw, uważać za syna Czasu, podobnie jak Kronos pochłaniającego własne twory, a ztąd utożsamiać Kronosa z Chronosem, czyli czasem (gr. Chronos), ale, niestety, prawa języka greckiego na to nie pozwalają, gdyż tam głoska X nigdy nie przechodzi na K. Lepiej jest pójść za znakomitym badaczem Welckerem, który imię Kronos wyprowadza od krajno = dopełniać, dojrzałym czynić; ztąd bóg ten, jako sprawca dojrzałości zbóż i owoców, słusznie poczytanym byćby mógł za bóstwo słoneczne, moc takową posiadające. Jakoż, jakkolwiek Kronosa czczono rzeczywiście w Olimpie, na Rodosie i Krecie, ale to pewna, że cześć ta nie wcześniejszą była od czci Zeusa. Jeżeli zaś Hezjod czyni go pochłaniaczem własnych dzieci i ojcem Zeusowym, to w tem pojęciu tkwić musi spekulacja mająca na celu wyjaśnienie porządku wszechrzeczy. Nie zatrzymała się jednak ona na Zeusie, ale posunęła się wstecz aż do Urana, i do wcześniejszych jeszcze potęg ko-