Strona:PL Teogonja Hezjoda.pdf/26

Ta strona została przepisana.

nie umiera morze, rzeka, ani nic, co bezpośrednio od nich, z ich wnętrzności niejako, wyrażając się po ludzku, pochodzi. Bogowie, czy to synowie, czy wnuki lub dalsi potomkowie Ziemi i Nieba, lub samej Ziemi, rodzącej także „bez miłości“, jak się wyraża poeta, są nieśmiertelni, a ztąd cześć dla nich i bojaźń idzie od ludzi, czujących się być zależnymi we wszystkiem od tych nieśmiertelnych potęg; śmiertelnymi są wszystkie twory bogów pośrednie, a nawet dzieci ich urodzone z ziemianek, lubo bogowie i tym mogą niekiedy wyjednać nieśmiertelność (Herakles). Brakuje nam dotąd kilku imion, dobrze w mitologii znanych, jak np. Ares i t. d.; ale i na tych przyjdzie jeszcze kolej. O to mniejsza, ale kiedy cała nomenklatura hezjodyczna wyczerpuje głównie porządek fizyczny, bardzo mało dotyka ona porządku moralnego, który jednak autorowi leży na sercu. Wprawdzie, na czele porządku moralnego, jak i wszelkiego innego, ma stać ostatni wszechwładca Zeus, ale etyczny charakter tego boga nie ma tu plastycznego wyrazu, ujętego w jakieś postanowienia. Zeus w Teogonii wynagradza lub karze tych, którzy dopomagają mu do wszechwładztwa albo są mu przeciwni, i nic więcej. Szczegółowo wspomina autor Temidę (jako sprawiedliwość), ale pobieżnie; Mnemozynę jedną wynosi, jako matkę Muz: tak, iż nie daje wyobrażenia o tem, kto właściwie czuwa nad moralnym porządkiem świata, różnicę między dobrem a złem oznacza, i zakreśla granice czynów dozwolonych, tak iż tembardziej raz jeszcze powtórzyć musimy, iż Teogonja, to jedynie Kosmos przedstawiony naiwnie, lubo nie bezmyślnie, jako mieszczący niektóre symbole dające się wytłomaczyć, porządkiem naturalnym. Słowem, w Teogonii, tym pierwszym i — jedynym usystematyzowanym kodeksie religijnym Hellady powianości moralne pozostały na stronie, a co większa, nigdy nie wystąpiły one tam jako konieczny wynik religii, pod pieczęcią wiary, jak np. u Hebreów, gdzie Bóg stwórca świata jest zarazem prawodawcą moralnym, i podaje Patryjarsze narodu jasno; szczegółowo wypisany kodeks obowiązków. Jest to więc moralność objawiona, równie jak religja, i z nią ściśle związana. Powinności moralne u Greków wytwarzała stopniowo praktyka życia, za pośrednictwem głębszych, syntetycznych umysłów, z natchnienia t. zw. mędrców, filozofów, poetów, lub prawodawców. Moralność narodu helleńskiego była przeważnie aposterjoryczną, utylitarną; a jeśli w późniejszych czasach słyszymy coś o bóstwach czuwających nad moralnością ludzką, jak np. u Eschylosa lub Sofoklesa, to w tem odniesieniu jej do sfery idealnej widzimy raczej chęć ograniczenia postępków ludzkich jakąś powagą wyższą, sankcją nadprzyrodzoną, wiekuistą, niż rzeczywiste przekonanie, wiarą powszechną poparte. Cały Pla-